Zapraszamy dzieci na ostatnią imprezę ferii zimowych 2017. Szczegóły na poniższym plakacie. Dla dorosłych interesujące filmy po zakończeniu programu dla najmłodszych.
oraz naszym kinie:
godz.
16:00 ARGENTYNA, ARGENTYNA
godz.
17:30 NAWET NIE WIESZ, JAK BARDZO
CIĘ KOCHAM
wstęp na karnety POST SCRIPTUM i wejściówki jednorazowe w cenie 10 zł
ARGENTYNA.
ARGENTYNA
Argentyna, Hiszpania, Francja
2015 reżyseria: Carlos Saura
w: Pedro Aznar, Juan Falu
Kolejna
taneczna feeria autora „Flamenco, flamenco” (2010), „Fados” (2007), „Iberii”
(2005) i „Tanga” (1998) eksploruje kulturę olbrzymiego kraju będącego niegdyś
hiszpańską kolonią, ale zawsze odrębną i odmienną. Mieszają się tu wpływy
rdzennych mieszkańców, którzy w Andach najdłużej opierali się Hiszpanom, i
licznych przybyszy z Europy, zwłaszcza Włochów, Niemców, Żydów, lecz także
Polaków. Wszystko to jak na dłoni widać właśnie w tańcu, który jest przecież
nie tylko gatunkiem muzycznym, ale także społeczną konwencją, metaforą relacji
międzyludzkiej. Bywa, że opowiada skomplikowane historie.
Cały
dokument nakręcono w studio tanecznym położonym w barwnej dzielnicy La Boca w
Buenos Aires. Na scenie ustawione są zastawki i ekrany, na ich tle po kolei
występują tancerze i muzycy w nieprzerwanym strumieniu numerów, łączących się
ze sobą nastrojem albo także obsadą.
NAWET
NIE WIESZ JAK BARDZO CIĘ KOCHAM Polska
2016 reżyseria: Paweł Łoziński
Dwie
zakłopotane kobiety, Ewa i Hania. Jak się za moment okaże, matka i córka. I
mężczyzna uważnie studiujący każdy niuans w ich zachowaniu. Niezręczne
uśmiechy, nerwowe przygryzanie wargi, długie szukanie odpowiednich słów – tak
zaczyna się terapia w „Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham” Pawła
Łozińskiego.
Dwudziestopięcioletnia
Hania wydaje się opanowana, nawet nieco wycofana. Na samą myśl o spotkaniu z
matką za każdym razem „czuje gulę”. Ewa z kolei swoich emocji zdaje się
zupełnie nie kontrolować. Ból manifestuje płaczem, który w relacji z córką stał
się szantażem. Między nimi on, profesor Bogdan de Barbaro, terapeuta…
Przyglądając
się miłości, Łoziński dekonstruuje uczucie łączące rodzica z dzieckiem i
zastanawia się, w jakim stopniu jest ono tożsame z poczuciem stłamszenia i
chęcią manipulowania drugą osobą. Przy okazji obala też kilka stereotypów na
temat terapii i terapeutów, których praca często w powszechnym wyobrażeniu
sprowadzana jest do udzielania łatwych, równie uniwersalnych, co mało odkrywczych
porad, jak osiągnąć szczęście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz